Planowalam, ze bede rozmawiac ze swoim dzieckiem tylko po polsku, zeby kiedys potrafilo poslugiwac sie tym jezykiem tak samo dobrze jak tureckim. Ale przez to, ze poki co, to wlasnie ja spedzam z nim najwiecej czasu, nie chcialabym, zeby jego turecki zostal w tyle. Dlatego zawsze staram sie powtarzac do niego to samo w dwoch jezykach. Oczywiscie zaczal to wykorzystywac. Jesli zadaje mu jakies pytanie to odpowiadajac wybiera ten jezyk, w ktorym dane slowo jest mu latwiej wymowic :) Ale czasami tez odpowiada na 2 sposoby, tzn. i po polsku i po turecku. Moj maly madry czlowieczek :) Mam nadzieje, ze sie biedactwo nie pogubi.
Chwila zadumy na zjezdzalni ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz