Brakuje

 1.rodzicow, wspolnych obiadow, wspolnych wycieczek rowerowych na Morgi albo Sztamwajery, wspolnego ogladania M jak Milosc ;)
 2.rodzenstwa i ich dzieci
 3.Neli (nasza psinka)
 4.przyszlych zdobywczyni tytulu MISS POLONIA- Natalki i Klaudii :)
 5.pozostalych czlonkow rodziny, tych, ktorzy sa bliscy memu sercu
 6.Borowczykowej, Ani, Justyny, Kamili
 7.widoku z balkonu mojego pokoju w Polsce
 8.Slonzokow (zwlaszcza Pani Jadzi i siumsiadki Moniki :)), slonskiego godania i slonskiej kuchni, rolandy z kluzami, zolzom i modrom kapustom ;)
 9.polskiej biblioteki lub polskiej ksiegarni gdzies w poblizu
 10.polskiego lasu, polskiej wsi i tych wszystkich miejsc, z ktorymi wiaza sie moje mile wspomnienia
 11.kosciola
 12.polskich smakow z polskiego spozywczaka (<= link)
 13.schaboszczakow, golabkow i ziober w kapuscie mojej mamy, plackow ziemniaczanych w sosie grzybowym- mojego taty, gofrow (a ja znow o jedzeniu ;))

Widok z balkonu mojego pokoju w Polsce

Teo z kuzynem Igorkiem i kuzynka Nicole

Teo z Igorem

Igorek z babcia Teomana - wycieczka rowerowa po polskim lesie

Teo z Klaudia i Natalka

Teo z Natka i Piotrusiem

Polski spozywczak w Turcji
To chcialabym w nim znalezc:
frankfuterki, kielbasony, zeberka wedzone, biala kielbasa, slaski zymlok(bulczanka), pasztet z foremki
sledzie w smietanie, sledzie w sosie pomidorowym, sledzie zielone, matjasy
zolty ser ( tutejsze sa bez smaku), maselko makrelowe
kapusta kiszona, ogorki kiszone malosolne, chrzan, musztarda
polskie bulki i ciemne pieczywo wieloziarniste
suszone grzyby
rabarbar, czerwone i czarne porzeczki (w sezonie oczywiscie)
krowki-za przeproszeniem-'mordoklejki'
kawa inka
chrupki kukurydziane bez soli (ulubione Teomana)
zubr ;) (a to cos dla taty Teomana :) )

5 komentarzy:

  1. Rozumiem to dobrze i podziwiam, że zdecydowałaś się zamieszkać w kraju tak odmiannym kulturowo od Polski.

    pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja cię świetnie rozumiem, te małosolne zwłaszcza! Mieszkam we Włoszech i też mi brak polskich smaków i produktów. 10 lat mi zajęło znalezienie w sklepach polskich lub polsko smakujących produktów lub takich, którymi mogłabym polskie produkty zastąpić. Ale ogórków kiszonych nie ma czym zastąpić, a i też ogórków gruntowych nie ma gdzie kupić, żeby zrobić samemu. Niestety. Ale wiele potraw wprowadziłam do mojego domu, np. ruskie pierogi, placki ziemniaczane czy gołąbki. Mój mąż kręci nosem trochę bo on jest fanem salami, ale moja włoska teściowa za nimi przepada. Wprowadziłam też zwyczaj obchodzenia wigili, bo tu jej nie celebrują. Mój mąż się przyzwyczaił do nowości kulinarnych i kulturowych. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam serdecznie, dziekuje za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Porzeczki sa :-) Mozna je kupic na bazarach a Antalyi ( jak jest na nie sezon)
    Ser zolty jest ale strasznie drogi :-((( ( gouda)
    Kapuste kiszona mozna kupic w rosyjskim sklepie na Larze z Antalyi :-)

    Pzdr.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Marto czy Ty mieszkasz w Antalyi? Jesli tak to bardzo mi milo :) Bede wdzieczna za adres i nazwe tego sklepu lub opis, w ktorej czesci Lary sie on znajduje. To super ze sa porzeczki, moze wreszcie w tym roku uda mi sie na nie trafic. Jak dobrze pojdzie to bedziemy miec tez porzeczki w ogrodzie mojej tesciowej, bo przywiozlysmy i zasadzilysmy kilka galazek z Polski- mam nadzieje, ze sie przyjma. Gdybys miala ochote porozmawiac poza blogiem to mozesz skontaktowac sie ze mna poprzez maila: mamateomana@gmail.com. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń