Wczoraj cala rodzinka (nie pomijajac oczywiscie babci) wybralismy sie na piknik polaczony z naszym prywatnym otwarciem sezonu na kapiele w morzu. I tym razem nie obylo sie bez incydentow, choc na szczescie nikt z nas nie ucierpial. Ucierpialo natomiast stworzenie, ktore w niczym nam nie zawinilo, a byla to jaszczurka, ktora schronila sie w kominku..Pierwszy raz zrezygnowalismy z 'taszczenia' swojego grilla na piknik, bo w miejscu, do ktorego postanowilismy pojechac znajduje sie mnostwo takich wlasnie kominkow, a poza tym korzystanie z nich jest bezplatne ('pole piknikowe' przy plazy Lara). Doslownie w kilka sekund po rozpaleniu ognia niestety nieswiadomie doprowadzilismy do zgonu jaszczurki calkiem pokaznych rozmiarow. To moj maz zauwazyl ja biegajaca po wewnetrznej scianie kominka i natychmiast wyrzucil na zewnatrz przy pomocy pierwszego lepszego patyka jaki byl pod reka. Szybko przykryl ja gazeta, zeby Teo niczego nie zauwazyl..Choc ogien byl zdecydowanie mniejszy niz ten na zdjeciach ponizej (patyki dopiero zaczynaly plonac) to i tak wystarczylo, zeby wyslac gada na tamten swiat..Grobowe miny dosyc dlugo nam towarzyszyly, a i poczucie winy pewnie nie predko nas opusci..Na pewno bedziemy ostrozniejsi podczas kolejnego korzystania z piknikowych kominkow. Moze ostukiwanie ich zewnetrznych scian jeszcze zanim rozpali sie w srodku ogien pozwoli wyploszyc ewentualnie znajdujace sie tam jaszczurki, tak, zeby mogly kontynuowac swoj zywot gdzies w bezpieczniejszym miejscu..A co jesli schronily sie tam inne 'niespodzianki' (waz, moze skorpion?- niestety wyobraznia wciaz krazy w tym temacie..)
Czlowiek to jest intruz...Moze po prostu lepiej 'przytachac' tego swojego grilla i nie wchodzic faunie w parade..Zdecydowanie tak.
U Was już lato :) Super! Też chcęę!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMogloby zostac tak jak jest teraz- to znaczy niewiele ponad 30 stopni w dzien i okolo 20 w nocy. Niestety temperatury te znacznie wzrosna, a wtedy przestanie byc juz tak przyjemnie..Tak czy owak, przezyjemy ;) W razie czego ja i Teo poratujemy sie (jak co roku) ewakuacja do Dikili. Pozdrawiam :)
Usuńzazdroszcze pogody...ja bede sie mogla wygrzewac w tureckim sloneczku dopiero w lipcu :(
OdpowiedzUsuńale i tak juz sie bardzo ciesze!! :)
'Wygrzewac' to dosyc lagodne okreslenie.. w lipcu i w sierpniu to tu sie mozna raczej 'wysmazyc' ;) Wiem, wiem, brzmi niezwykle kuszaco po dlugiej i nieznosnej zimie :) Zycze udanych wakacji! Pozdrawiam :)
UsuńPogoda jak widzę super!!! Ja lecę do Turcji teraz 5 maja więc mam nadzieję na wygrzanie mojego ciałka:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe nadzieje na pewno zostana spelnione, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń