wtorek, 13 marca 2012

'Ochajtnac sie' po turecku- cz.5 (posag C.D.2)

Po zaladowaniu ceyizu na furgonetke, konwoj udaje sie do domu, w ktorym wkrotce zamieszka mloda para. Chlopak wraz z meska czescia swojej rodziny (ewentualnie z kolegami) wnosi posag swej wybranki do mieszkania, ktore juz odpowiednio wczesniej umeblowali. Kilka kobiet z obu rodzin pomaga rozpakowac i poukladac w szafkach wchodzace w sklad ceyizu sprzety kuchenne, garnki, serwisy obiadowe, szklanki, itp. Inne odkurzaja, a jeszcze inne prasuja to, co nastepnie wylozone bedzie na pokaz w salonie, czyli: robotki reczne, obrusy, komplety poscieli, reczniki, itp. Zgodnie ze zwyczajem kazdy z przybylych moze zobaczyc co w posagu dziewczyny sie znajduje. Ale nie chodzi tu wylacznie o posag, jaki zostal przywieziony z jej domu rodzinnego. Teoretycznie kazdy moze rzucic okiem na to, co juz wczesniej mlodzi umiescili w szafach w poszczegolnych pokojach i pomieszczeniach..Jednym slowem raj, zwlaszcza dla ciekawskich sasiadek ;) Zgadzam sie z jedna z cioc, ktora skomentowala te sytuacje nastepujaco: To jakis bzdurny zwyczaj, zeby pozwalac obcym ludziom na zagladanie w rzeczy osobiste nowozencow..Na szczescie w przypadku cioci Teomana sasiadki sie nie pojawily. Gdyby zdecydowaly sie przyjsc, to znajac swoja szwagierke moge smialo stwierdzic, ze musialyby sie obejsc smakiem gdyby zechcialy zajrzec do szaf czy szuflad. Moglyby rzucic okiem jedynie na te robotki reczne, ktore az do wesela wystawione byly w salonie.



Teomanowi spodobalo sie mieszkanie, do ktorego juz niedlugo miala wprowadzic sie ciocia..

Jak widac bardzo szybko poczul sie jak u siebie w domu ;)

Proba okielznania malej torpedy
Na koniec jeszcze jeden zwyczaj zwiazany z ceyizem. Podobno Ci, ktorzy przychodza go zobaczyc moga 'ukrasc' jakas drobnostke, po to zeby pozniej zwrocic te rzecz wraz z jakims upominkiem dla mlodej pary. Lepiej nie powiem jak zareagowala ciocia Teomana, kiedy zauwazyla pusta ramke, w ktorej wczesniej umiescila zdjecie, na ktorym znajdowala sie wraz ze swoimi rodzicami i Teomanem- jej 'oczkiem w glowie'..Dodam tylko, ze zdjecie do niej nigdy nie powrocilo, a po kilku miesiacach od tamtego zdarzenia wyszlo na jaw, ze sprawczynia byla jej tesciowa..Sama sie w koncu przyznala.

Troche malo optymistyczne zakonczenie tematu posagu, ale co zrobic..Nie zawsze jest rozowo ..

Jeszcze tylko drobna uwaga nie na temat. Dosyc czesto pojawia sie w moich postach motyw ciekawskiej sasiadki, co wcale nie znaczy, ze wszystkie takie sa. Osobiscie przyjaznie sie z dziewczyna-Turczynka, na ktora zlego slowa nie powiem. Wrecz przeciwnie, jest dla mnie jak siostra i wiem, ze ja dla niej tez. Kiedys mieszkala kilka pieter nade mna, pozniej kazda z nas przeprowadzila sie na inne osiedle. Mimo to do dzisiaj mamy ze soba staly kontakt.

6 komentarzy:

  1. Witaj
    Bardzo ciekawie opisalas ta "trecka tradycje" w ob postach:) Mimo ze od 6 lat mieszkam w Turcji i nie raz bylam na treckim weselu czy innych uroczystosciach z nim zwiazanych to nie sotkalam sie jeszcze z tak opisywanym odebraniem posagu :) wszytko napewno zalezy od regionu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie wyglada to identycznie w kazdym regionie Turcji, ale nie sadze, zeby byly to jakies diametralne roznice. Poza tym proponuje Ci moja droga przeczytanie mej odpowiedzi na komentarz Beaty (poprzedni post). Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Teoman to prawdziwy przystojniak :) Interesująca notka, ale nie wyobrażam sobie, żeby na środku miszkania leżały tygodniami (??) robótki ręczne. Pozdrawiam.A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku cioci Teomana zaledwie kilka dni dzielilo ja od wesela, wiec nie bylo az tak zle :)

      Usuń
  3. Kolejny raz z nutką zazdrości spoglądam na tureckie mieszkanie,zupełnie inny standard niż polskie. Chodzi mi o metraż i przestronność.A ostatnio dowiedziałam się,że ceny tureckich mieszkań są znacznie niższe niż polskie, czy to prawda,że za 150 tys zł można by kupić w TR ładne mieszkanie? Wiem że wszystko zależy od regionu, ale pytam o Pani okolice.

    OdpowiedzUsuń
  4. W mojej okolicy, za mniej wiecej taka kwote mozna kupic mieszkanie typu 2+1 (2 pokoje+salon, kuchnia, lazienka). Okolo 90-100 metrow kwadratowych.

    OdpowiedzUsuń