sobota, 18 lutego 2012

'Ochajtnac sie' po turecku - cz.1 (Isteme toreni, Soz)

Wedlug tradycji tureckiej pierwszym oficjalnym krokiem na drodze do malzenstwa jest 'isteme töreni'  co wiaze sie z -jak ja to mowie- 'pielgrzymka' chlopaka i jego najblizszej rodziny do domu rodzinnego dziewczyny, ktora chce poslubic, w celu uroczystego poproszenia o zgode na ten slub. Jesli obie rodziny sie nawzajem akceptuja lub przynajmniej w miare akceptuja to najczesciej chlopak lub jego ojciec spotyka sie z ojcem dziewczyny i mowi, ze chcialby zlozyc wizyte wraz ze swoja rodzina. Ojciec dziewczyny zapytany zostaje o to kiedy owa wizyta moze dojsc do skutku. Wyznaczony zostaje konkretny dzien. Chlopak powinien na te okazje zalozyc garnitur i krawat, choc czasem zdarzaja sie odstepstwa od tej zasady. Dla dziewczyny tez wskazany jest elegancki stroj, najlepiej sukienka badz spodnica z bluzka, o w miare jednolitym kolorze (nie powinna to byc jakas krzykliwa kreacja) i delikatny makijaz. Oczywiscie czlonkowie obu rodzin nie wystepuja wtedy w dresach, tez powinni sie odswietnie ubrac ;)
Do cioci Teomana, chcacy ja poslubic chlopak przyszedl w towarzystwie okolo 20 osob, ale dowiedzialam sie, ze nie jest to nic nadzwyczajnego. Oprocz najblizszej rodziny przyszli tez przyjaciele rodzicow (dodatkowe wsparcie), ktorzy chcieli byc swiadkami tego jak tradycji staje sie zadosc.
Nasza rodzina tez dosyc licznie sie 'zameldowala', poza ciociami i wujkami przyjechaly obie babcie i dziadek, ktorego to wlasnie, jako seniora rodu 'poproszono o reke' mojej szwagierki. Ale po kolei..

Pamietny dzien uplynal nam na pucowaniu kazdego zakamarka mieszkania na blysk oraz pichceniu börekow i çörekow. Pod wieczor pojawil sie chlopak z calym towarzystwem i zgodnie z panujacym zwyczajem wreczyl kwiaty swojej wybrance oraz czekoladki jej mamie, czyli przyszlej tesciowej. W zaleznosci od regionu Turcji na 'isteme töreni' przychodzi sie z baklava lub lokum (wlasnie te tureckie slodkosci ciesza sie tu najwiekszym uznaniem).



Lokum to slodycz przypominajaca nieco stwardniala galaretke, o cudownym smaku, choc osobiscie nie przepadam za ta wersja, ktora barwiona jest woda rozana. Wole te z orzechami, bakaliami, wiorami kokosowymi, itp.

Baklava natomiast to ulozone warstwowo ciasto polfrancuskie, przełozone orzechami (włoskimi, migdałami lub pistacjami) i zalane syropem. Jednym slowem cukier, cukier i jeszcze raz cukier ;) (Lubie baklave, o ile nie przesadzono z cukrem wlasnie, a moja tesciowa niestety nie zaluje go podczas sporzadzania syropu).
    
  

Poza kwiatami, czekoladkami i baklava pojawily sie tez inne prezenty, wnoszone kolejno przez niektorych  czlonkow rodziny chlopaka i ustawiane na stole w salonie, w ktorym odbyla sie uroczystosc. Byly to:
-wielgachna taca z owocami + pare kilo çerezu (çerez to mieszanka solonych orzechow: laskowych, ziemnych, nerkowcow, migdalow, pistacji + slonecznik, leblebi, itp.)
-ogromny bochen chleba z orzechami laskowymi (domowy wypiek)
-kuferek dla przyszlej panny mlodej (zawartosc opisana ponizej)
-bohcalar (dla najblizszej rodziny przyszlej panny mlodej, w naszym przypadku byli to:  rodzice, babcia i dziadek, druga babcia oraz brat z zona czyli moj maz i ja)

W sklad takiego pakietu- prezentu na, ktory mowi sie 'bohca' (czyt.bohcia), wchodza przewaznie:
-yazma -pieknie zdobiona chusta (z koronkowym obszyciem) 
-patik- rodzaj kapci robionych na szydelku
-sweter (ew.bluzka) dla kobiety
-koszula wizytowa dla mezczyzny
-recznik obszyty koronka
-skarpety (po parze- dla kobiety i mezczyzny)
-bawelniana bielizna (dla kobiety i dla mezczyzny)

Na zrobionych przeze mnie zdjeciach niestety nie widac wszystkiego, co tutaj wymieniam. Gdyby wtedy przyszlo mi na mysl, ze pewnego dnia zaczne pisac bloga, to zdecydowanie bardziej postaralalabym sie, zeby dokladnie zobrazowac ten temat.

Czesc prezentow dla przyszlej panny mlodej i jej rodziny (zapakowane czerwona folia to taca z owocami)
Kuferek dla przyszlej panny mlodej


Zawartosc kuferka:
-kosmetyki- krem, perfumy, zestaw do makijazu (cienie do powiek, tusz do rzes, szminka), lakier do paznokci i zmywacz, pilnik, pinceta, kolonya
-szczotka do wlosow
-satynowa koszula nocna z satynowym szlafrokiem ('wersja open' jak ja to mowie, czyli nie ta z zapieciem pod sama szyje)
-buty do chodzenia po domu (to te biale na obcasie, ktore widac na zdjeciu- dobrane kolorem do koszuli nocnej i szlafroka)
-komplet bielizny + podkoszulek
-rajstopy
-para skarpet
-4 pary 'patikow',  (w prawym rogu kuferka widac akurat te z zielono- czerwonym wzorem)
-sweter
-reczniki obszyte koronka
-yazmalar (chusty, o ktorych pisalam wyzej)
-parasolka
Nie wykluczone, ze cos pominelam, ewentualnie dopisze jesli przypomni mi sie cos co tam jeszcze bylo

W tych przedslubnych zakupach mlodzi przewaznie tez biora udzial, zeby to wlasnie zgodnie z ich gustem skompletowac to, co znajdzie sie w kuferku dziewczyny oraz w koszyku, ktory po zareczynach sprezentowany zostanie chlopakowi. Czasem jednak wola to wszystko zalatwic sami, zeby uniknac 'wloczenia sie' z obiema matkami po sklepach. Obie kobiety sa obecne wtedy kiedy dokonuje sie zakupu strojow na zareczyny. Dziewczynie kupuja go (to znaczy finansuja) przyszli tesciowie, natomiast ubranie na te okazje dla chlopaka kupuja rodzice dziewczyny. Znam przypadki, w ktorych mlodzi nie sa pytani o ewentualne sugestie co do prezentow (w mysl zasady, ze prezent powinien byc niespodzianka).
Oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji materialnej rodzin, nie jest tak, ze wymaga sie Bog wie czego od rodziny, ktora na takie wydatki najzwyczajniej w swiecie nie moze sobie pozwolic..

C.D.N.



3 komentarze:

  1. Ojejjj nie miałam pojęcia, że tak to wygląda :0
    Czekam na ciąg dalszy :) pozdrawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry! czy jest możliwy kontakt mailowy z autorką tych opisów ? proszę o odpowiedz. Pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, to moj adres mailowy: mamateomana@gmail.com
      pozdrawiam

      Usuń