Wracajac do tematu pierwszych zdan jakie wypowiedzial Teo, przypomnialo mi sie jak wygladalo jego zetkniecie z morzem (w Dikili), po kilkumiesiecznej przerwie. Zapomnialo biedactwo ile mial frajdy kiedy pluskal sie jako niespelna roczny brzdac i kiedy to kazda proba wyciagniecia go z wody konczyla sie protestem, zazwyczaj placzem. W zeszle wakacje troche to potrwalo zanim przyzwyczail sie i na nowo pokochal morskie kapiele. Niezla rozrywke mieli plazowicze kiedy moje proby oswojenia go z woda odbywaly sie wsrod okrzykow:
İMDAAAAAT! BENİ KURTARIN! (POMOOOOOCY! URATUJCİE MNİE).
Na plazy codziennie pojawial sie tez chlopak sprzedajacy kolby gotowanej kukurydzy. Pewnego dnia kupilam taka kolbe swojemu dziecieciu i tak mu posmakowalo, ze od tamtej pory jak tylko slyszal okrzyk: MIIIISIR! (KUKURYYYYYDZA!) to za kazdym razem naciagal te swoja mala szyje niczym zyrafa, zeby zlokalizowac kukurydziarza, a jak juz to zrobil to machajac do niego raczka donosnym glosem wolal: GEL ABİ, GEL! (CHODZ BRACİE, CHODZ). W te dni, kiedy bylismy na plazy przed poludniem, celowo odwracalam uwage Teomana, zeby kukurydza nie wygrala z porzadnym obiadem, ktory czekal w domu u babci. Jednak nie zawsze mi sie to udawalo, bo moj smyk to wyjatkowo czujny plazowicz..Zauwazyl kukurydziarza wlasnie w jeden z tych dni, wiec, zeby ostudzic jego zapal, mowie: Synku badz cicho, nie ma pieniedzy! A on i tak swoje: ABİİİİİİ, GEL!!! Chlopak podchodzi do naszych lezakow, otwiera wiaderko, Teo zaglada do srodka i przygladajac sie kukurydzom rozklada raczki mowiac: PAVA YOK (PARA YOK-NIE MA PIENIEDZY). Wszyscy dookola poskladani ze smiechu, kukurydziarz mowi ze nie trzeba pieniedzy, ze i tak moze sobie wziasc, a ja nie wiem czy sie smiac czy zapasc sie ze wstydu pod ziemie ;)
Teo potrafi nazwac wiekszosc kolorow i chociaz wie ze niebieski to niebieski, dzisiaj pokazujac mi klocek w tym wlasnie kolorze pyta:
-Mamo jaki to kolor?
Odpowiadam, ze niebieski, a on na to:
-Brawo! Jestes taka madra!-
Wieczorem przepytal z kolorow tate i zakonczyl tymi samymi slowami :) Do tej pory slyszal te pochwaly z naszych ust, ale widac, ze odwrocenie rol sprawia mu wielka frajde :)
Dzisiaj uslyszalam tez zaskakujace oswiadczenie:
-Ja nie jestem czlowiekiem.
*A kim jestes?
-Jetem Teoman, zabawka tatusia.(Tata wlasnie takiej odpowiedzi oczekuje za kazdym razem kiedy pyta Teomana kim jest)
Kiedy przychodzi pora spania Teo prawie zawsze reaguje na moje zaproszenie go do lozeczka tymi samymi slowami:'' Mamo, ale ja chcialbym sie jeszcze troszeczke pobawic''. Mowie, ze to troszeczke moze potrwac co najwyzej 5 minut, ale i po uplywie tego czasu zazwyczaj checi do polozenia sie spac jak nie bylo tak nie ma. Kiedy to moje zaproszenie przybiera wiec nieco glosniejsza forme, Teo przyklada palec do ust i szeptem mnie upomina: Mamo cicho, na dole spi dzidzius! (Czesto kiedy Teo przesadza z halasem mowimy mu, ze przez niego dzidzius od sasiadow z pietra nizej nie moze spac)
Raz na jakis czas zdarza sie niestety, ze Teoman laduje w kacie, kiedy juz nie skutkuja prosby i upomnienia. Oczywiscie to nie lada sztuka, zeby wysiedziec tam do konca kary, wiec czasem probuje mnie wziasc na litosc:
- Mamo!
*Prosze?
-Cos powiem..Chcesz moja mame szczesliwa?
*Tak chce
Podbiega do mnie, obejmuje za szyje, caluje w policzki i mowi:
-Przepraszam mamusiu!To sie wiecej nie powtorzy
Teo potrafi wymienic imiona najblizszych czlonkow rodziny i tych z Turcji i tych z Polski, ale na pytanie: Jak ma na imie dziadzius? odpowiada:
-KUKURYKU!
Dziadzius sam sobie winien, bo za kazdym razem kiedy rozmawia z Teomanem udaje koguta, a to jego 'kukurykowanie' sprawia, ze rozbawiony wnusio chichra sie w nieboglosy i bez konca domaga sie powtornego piania :)
'Polak maly' w wykonaniu Teomana:
Kto ty jestes? Polat mawy
Jaki znak twoj? Oziew biawy
Gdzie ty mieszkasz? W turekiej iziemi
Kiedy podczas pierwszych prob nauczenia go tych kilku wersow do znudzenia powtarzalam pytanie: Kto ty jestes? w pewnym momencie moje dziecko nie wytrzymalo i odpowiedzialo: TEOMAN!
Pamietam jak nie tak dawno temu cos tam broil i nie reagowal na moje upomnienia, a ja zaczelam go wtedy ignorowac, zeby dac mu do zrozumienia, ze nie wlasciwie postepuje i ze powinien przestac. Zmartwiony, ze nie zwracam uwagi na jego proby nawiazania kontaktu wykrzyknal w koncu entuzjastycznie: ''Mamusiu! Oziew biawy!'' Zakodowal sobie smyk w pamieci jak wielka radoscia reaguje mama na te kilka wypowiadanych przez niego slow :) No i jak tu sie zloscic na takiego patriote :)
Na koniec zdjecia obrazujace jak bardzo zmienil sie wyglad zewnetrzny Teomana w przeciagu dwoch lat:
Raczka Teo prawie miesiac po jego przyjsciu na swiat |
A to juz ponad 2-letnia grabka |
Niespelna miesieczne nozki |
Mini stopka.. |
Midi stopka..(Ciekawe czy pozwoli pstryknac fote za jakies 15 lat ;)) |
Kilkudniowy Teo z ciocia Fatoş |
Prawie 2-letni Teo z ta sama ciocia |
podobaja mi sie zdjecia porownawcze :)
OdpowiedzUsuńWonderful blog! I found it while searching on Yahoo News.
OdpowiedzUsuńDo you have any suggestions on how to get listed in Yahoo News?
I've been trying for a while but I never seem to get there!
Thank you
Thank You,nice to hear that You liked my blog.Unfortunately İ have no idea how to get listed in Yahoo News.Best regards
UsuńThank You,nice to hear that You liked my blog.Unfortunately İ have no idea how to get listed in Yahoo News.Best regards
Usuń