Teo od ponad tygodnia jest u dziadkow -700 km stad
Ojciec jak robil tak robi - to znaczy pracuje
Matka- zalicza regularnie przyrzady w silowni pod chmurka
Babski wypad- tez zaliczony
Dezynfekcja- wykonano
Dezynsekcja- zadanie na dzisiaj
Pranie dywanow- wykonano (chwala tesciowej, za odkurzacz wielofunkcyjny..szczota ryzowa poszla w odstawke :)
Koldry- potraktowane naftalina i schowane (do zobaczenia w pazdzierniku)
'Transport dolodowkowy'- rozpoczety (koniec akcji przenoszenia przewidziany na jutro)
Wyro- a dokladniej mowiac materac- co wieczor laduje na balkonie, a my z mezem mamy 'romantic night' z widokiem na gwiazdy ;) Niestety wkrotce balkon tez bedzie nie do wytrzymania i jedynym wyjsciem z sytuacji bedzie spanie w towarzystwie pracujacej non-stop klimatyzacji. Szczerze nie znosze.
A oto powod mojego- wydawaloby sie- dziwnego zachowania:
P.S.
Klimatyzacja to dla mnie zlo konieczne- wlaczam kiedy musze i kiedy juz mokra bandana zawiazana na glowie nie wystarcza do prawidlowego funkcjonowania.
P.S. 2.
Juz tylko 2-3 dni dziela mnie od spotkania z moim krolikiem :) Wczoraj uslyszalam blagalne: Mamo, pszijec jusz i postanowilam nie przedluzac zanadto tej rozlaki..
W jaki sposob dzisiejszy temat zinterpretowali inni uczestnicy wyzwania mozna zobaczyc klikajac tutaj.
chyba jednak zazdroszczę tej temperatury.. może nie na dłużej, ale na kilka dni by mi się marzyło ;)
OdpowiedzUsuńPs. bardzo mi się podoba imię Twojego synka :) życzę szybkiego spotkania z Nim :)
O tak, kilka dni zdecydowanie latwiej zaakceptowac :) Nam tez sie podoba imie naszego synka- tatus zaproponowal (i dobrze zrobil ;) A spotkanie tuz, tuz..
Usuńi ja narzekam ze gorąco :))
OdpowiedzUsuńA gdzie? Jesli mozna wiedziec..;)
Usuńha!!! Nieziemskie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńI nie zazdroszczę taaaakiej temperatury - chyba by mnie upiekło :P
Dziekuje za komplement :) Wreszcie ktos trzezwo myslacy ;) Mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi za ten zart. Juz kiedys pisalam, ze rozumiem wszystkich tych, ktorym przydlugawa zima czy deszczowa, chlodna pogoda zbrzydla. Na ich miejscu tez marzylabym o cieplym klimacie. Zreszta bylam w identycznej sytuacji- do momentu, w ktorym moj obecny maz mnie 'zbalamucil' i zwerbowal tu do siebie na riwiere ;)
UsuńGorąco tam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Cię znalazłam, chętnie poczytam o życiu w Turcji.
Pozdrawiam
Kasia
Milej lektury, pozdrawiam :)
UsuńI tak źle i tak niedobrze. Nigdy się temperaturą nie dogodzi. Ale tych romantic nights zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego staram sie nie narzekac ;) Noce rzeczywiscie do pozazdroszczenia, za to poranki maja 'lekko drastyczny' przebieg- budzi nas huk smieciary oprozniajacej kontenery okolo godziny 6:15 ;)
UsuńPracowita z Ciebie dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńJa upałów nie znoszę, więc zupełnie nie zazdroszczę, ale na pewno jest u Was pięknie, co?
Nie zawsze pracowita ;) Jesli Teo jest w domu, to porzadki ograniczam do niezbednego minimum- wole nasz codzienny trzygodzinny spacer, niz 'jazde na scierze' i sfrustrowane dziecko ;) Generalne porzadki z listy to nie czesciej niz raz w roku. A co do ostatniego pytania: trudno zaprzeczyc :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO rany, ale u Ciebie gorąco!
OdpowiedzUsuńJa tam wolę moje deszcze i umiarkowane klimaty chyba ;)
Tak, tak goraco- nie da sie ukryc. Zaryzykuje stwierdzenie 'prawie jak w Afryce' ;) Deszcze sa super, ale juz wkrotce bedziemy tu mogli o nich tylko pomarzyc..Pora sucha nadchodzi ;) I wtedy wlasnie marzy sobie czlowiek o umiarkowanym klimacie :)
UsuńChętnie wygrzałabym moje stare kości przez kilka dni w takiej temperaturze ;) fajnie :)) ale długie wakacje mam dopiero we wrześniu :(
OdpowiedzUsuńSrednia temperatura we wrzesniu to okolo 40 stopni, wiec nic straconego :) Dopiero z poczatkiem pazdziernika stopniowo sie ochladza.
OdpowiedzUsuń