wtorek, 3 stycznia 2012

Znow wstecz

Na kilka dni przed miniona Wigilia, pod drzwiami mieszkania babci Adile i dziadka Şabana pojawil sie malutki Mikolaj. Bardzo przypominal tego Mikolajka ze zdjecia zrobionego w zeszlym roku (mozna je zobaczyc ponizej). Pomimo poznej pory (okolo drugiej w nocy) z usmiechem od ucha do ucha kilkakrotnie uderzyl piesciami w drzwi wolajac po turecku: Siuptiz, ben geldim, açın kapıyı! co znaczy: Niepodziajka (niespodzianka), ja przyjechalem, otworzcie drzwi! Okrzyki radosci zarowno ze strony dziadkow jak i ze strony Teomana wydawaly sie nie miec konca, ale po uplywie mniej wiecej godziny sasiadom z pietra nizej skonczyla sie cierpliwosc i zaczeli uderzac czyms w sufit, tak jakby chcieli powiedziec: zlitujcie sie, idzcie juz spac i dajcie pospac innym! Niestety Teo kazdego nastepnego dnia i wieczora nie pozwalal im zapomniec o swojej obecnosci dostarczajac przede wszystkim moc wrazen dzwiekowych (wspominalam juz, ze jestem mama malej torpedy?),ale na szczescie dzielnie to znosili, pewnie dlatego, ze sami sa mlodym malzenstwem i rodzicami poltorarocznego chlopca- stad ta wyrozumialosc i wysoki wskaznik tolerancji dla halasu wywolywanego przez naszego lobuza. Wyobrazam sobie z jak wielka ulga przyjeli nasz powrot do Antalyi ;)


A jak wyglada nasza Wigilia w Turcji? Babcia Teomana robi wszystko co w jej mocy, zebym rzeczywiscie poczula atmosfere 'moich' swiat. Razem pichcimy swiateczne potrawy- co roku to ona przygotowuje zakwas na barszcz, choc nigdy wczesniej barszczu nie jadla. Odkrylysmy, ze swietnie nadaje sie do tego celu woda z kiszonych burakow, jej wlasnej produkcji. Ulepienie uszek to tez jej dzialka, ja tylko przygotowuje do nich farsz z suszonych grzybow, ktore przysyla mi moj tatko z Polski. Za ukiszenie kapuchy, na jakis tydzien przed Wigilia zabieram sie osobiscie. Smak tylko przypomina te kiszona ktora mozna kupic w PL, ale docelowa potrawa czyli kapusta zasmazana z grochem (u mnie to ciecierzyca) i grzybami o dziwo smakuje niemal identycznie jak wtedy, kiedy przygotowuja ja moi rodzice, to znaczy krotko mowiac: mniam! Karpia jak do tej pory tu w Turcji nie spotkalam, wiec jego role co roku pelni ciupra (po polsku leszcz o ile sie nie myle), bo po opanierowaniu i usmazeniu ryba ta wydaje mi sie troche karpiopodobna w smaku i wygladzie ;)
Oczywiscie swieta bez choinki bylyby takie 'nieswiateczne', ale przyozdabianie tego drzewka bombkami, zaroweczkami i innymi pierdolkami nie jest tu czyms rzadko spotykanym. Choinka przyjela sie w Turcji jako drzewko noworoczne. Rowniez jako noworoczne ozdoby pojawiaja sie tutaj w witrynach sklepow czy hipermarketow wielgachne bombki, lancuchy itp. czyli to wszystko, co my w PL nazywamy ozdobami swiatecznymi. Prezenty pod choinka tez sie w niektorych domach przjely, ale umieszcza sie je tam w noc Sylwestrowa i rozpakowuje o polnocy (noworoczne prezenty). Teo szczesciarz jest oprezentowany i w Wigilie i w Sylwestra :) Ja tez dostaje prezent wigilijny od mojej tureckiej rodziny i choc nie ma on dla mnie tak wielkiego znaczenia (to znaczy rownie dobrze mogloby go nie byc), to mily gest z ich strony. Jesli chodzi o snieg to w Bergamie tylko raz widzialam jak padal (2 lata temu), ale topil sie niemal od razu, w momencie zetkniecia z podlozem, wiec radosc nie trwala zbyt dlugo. Co wcale nie znaczy, ze w Turcji snieg jest rzadkoscia- co zime mocno daje sie we znaki zwlaszcza we wschodniej czesci kraju. Ale nawet jesli mialoby byc bez sniegu, nie ma to jak swieta w Polsce, u mamy i taty..

Choinka babci Adile (drzewko i bombki przywiezione z Polski)

Z innej beczki:
W Turcji 70% calorocznej sprzedazy czerwonej bielizny przypada na miesiac grudzien. Turczynki wierza, ze powitanie Nowego Roku wlasnie w bieliznie o tym kolorze przynosi szczescie :) W Sylwestra na kilka minut przed godzina 24:00 kobitki znikaja z pola widzenia mezczyzn, zeby przywdziac te czerwieniosci, po czym jak juz wybije polnoc wypowiadaja w myslach zyczenie, ktore chca, zeby spelnilo sie w Nowym Roku. Krotko mowiac: jest wesolo:)

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny blog i extra Mikołaj.Pozdrawiam. Annis

    OdpowiedzUsuń
  2. W imieniu swoim i Teomana dziekuje za komplementy i tez pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń