Znowu mam zaległości w publikacji zdjęć, więc już nadrabiam- chronologicznie.
Teo obok "listu" do Milkołaja postawił swój budzik i auto na pilota. Pytam czemu zabawki wylądowały pod choinką, a on mi na to: Niech Mikołaj je sobie zobaczy :)
Mikołaj, którego spotkali w Polsce babcia i dziadziuś Teomana, tak o nas zadbał, że Teo musiał nieść list na głowie(inaczej nie dawał rady). Na zdjęciu nie widać tych najcięższych smakołyków, przeznaczonych rownież dla mnie i mojego męża..Może kiedyś zdradzę sekret :)
DZIEKUJEMY!!!
POROWNAJ NAJLEPSZE CENY, SPEDZ WEEKKEND LUB ZAPLANUJ WAKACJE W DOWOLNIE WYBRANYM MIEJSCU NA SWIECIE www.daisyhotels.com
ODKRYJ BODRUM www.staybodrum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz