Jaskinia poszla chwilowo w odstawke- mama ma dosc odgrywania roli mamuta i ciaglego uciekania przed maczuga wyglodzonego jaskiniowca ;) Nie to, zebysmy nie zamieniali sie rolami- Teo tez bywal mamuciatkiem..Ale najlepsze byly relacje jakie zdawal wieczorem tacie, na przyklad:
Teo: Wiesz tato, dzisiaj kolo jaskini przechodzil olbrzym!
tata: Powaznie? A nie byl przypadkiem podobny do mamusi? ;)
mama: Teo pozycz mamie maczuge..
Oprocz zabaw 'beztroskich' stalym elementem dnia jest u nas nauka poprzez zabawe. Ostatnio pomagaja nam w tym 2 ksiazki- zeszyty cwiczen dla przedszkolakow (autorzy: Orhan AKCAN i Hülya AKCAN, wydawnictwo: LUNAPARK). Polecam je mamom miniaTurkow w wieku przedszkolnym. A mamom zainteresowanym polskimi wydawnictwami, proponuje zajrzec na bloga Malgosi klikajac: umiem coraz wiecej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz