środa, 14 grudnia 2011

Gdzie bylismy jak nas nie bylo?

Zdecydowana wiekszosc czasu spedzilismy razem z babcia i prababcia Teomana w Dikili. Ta polozona na wybrzezu egejskim miejscowosc urzeka przede wszystkim swym  malowniczym krajobrazem i pieknymi zachodami slonca. Polozenie z dala od zgielku wielkich miast i metropolii (okolo 30 km od Bergamy, okolo 120 km od Izmiru) sprawia, ze Dikili wraz ze swym najblizszym otoczeniem jest popularnym regionem wakacyjnym. Ja tez jestem zauroczona tym miejscem..i to do tego stopnia, ze moglabym tam spedzac nie tylko te letnie miesiace, ale rowniez te zimowe..Mysle, ze fajnie byloby wlasnie tam sie zestarzec :)

Nasze tegoroczne foto-wspomnienia z Dikili zamieszcze w nastepnym poscie, a poki co (tak dla zachowania chronologii) foto- wspomnienia nieco odleglejsze.
Trzy poczatkowe zdjecia zostaly zrobione podczas mojego pierwszego pobytu w Dikili, a kolejne to juz wspomnienia z pierwszych wakacji Teomana. To wlasnie tam stawial pierwsze kroki i obchodzil swoje pierwsze urodziny (tak jak i drugie). Tam tez 'zapoznal sie' z morzem i zazyl pierwszych kapieli, zarowno tych slonych (morskich) jak i slonecznych :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz