środa, 21 grudnia 2011

Foto-wspomnienia Dikili 2011- cz.2

Teo uwielbia biegac i tarzac sie w piachu :)


W Antalyi nie ma szans na taki zachod slonca..Dlaczego? Bo tutaj zachodzi ono w gorach a nie nad morzem. 



W Dikili slonce zachodzac chowa sie za grecka wyspa Lesbos (tutaj mowia na nia Midilli)


Hurrrrrrrrrra mam giwerke na wode :)



Mamo,  mozemy ten paryzol zabrac do domu?

Juz sie nie boje morza, znow pluskam sie jak ryba (tak jak w zeszlym roku)






Tym razem to moje wiaderko :)




Ufff jak goraco!!!

Kolejny przyklad milosci Turkow do swej flagi :)

2 komentarze:

  1. Teo jest boski :) Pozdrawiam z Polski - lekko zasypanej śniegiem. Annis

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje, tez pozdrawiam :)A snieg przydalby sie tu chociaz na swieta..

    OdpowiedzUsuń