Juz niedlugo Teo znow zobaczy sie ze swoja turecka babcia i tureckim dziadkiem :) Do Bergamy, w ktorej mieszkaja, pojedziemy na slub i wesele cioci Teomana- Fatoş. Po powrocie opisze jak wygladaja tureckie zwyczaje zwiazane z tymi szczegolnymi wydarzeniami. A juz teraz, na podstawie zareczyn przyszlej mlodej pary, w ktorych mielismy okazje uczestniczyc ponad rok temu oraz poniekad na podstawie doswiadczen z wlasnego slubu i wesela, moge smialo stwierdzic, ze bedzie co opisywac..wyjsc za maz czy ozenic sie w Turcji zgodnie z tutaj panujaca tradycja to nie takie 'hop-siup' jak slub i wesele w Polsce ;) Mnostwo tu ceregieli o jakich nam sie nie sni, ale wiekszosc z nich ma swoj niepowtarzalny urok i sprawia, ze tych kilka wyjatkowych dni gleboko zapada w pamiec nie tylko mlodej parze, ale rowniez gosciom weselnym. Szczegolnie wtedy jesli ci goscie sa obcokrajowcami :)
Poki co kilka zdjec Teomana z babcia i dziadkiem. Zostaly zrobione w zeszlym roku w Izmirze, przez ktory przejezdzamy za kazdym razem kiedy wybieramy sie do Bergamy i kiedy wracamy stamtad do naszego domu.
na moim starym starym starym bardzo starym blogu mialam opis naszego slubu w Serbii, niestety bloga skasowalam, dopchaly sie do niego trolle i jakos tak sie rozemocjonowalam...zaluje, nie wiem czy bym umiala znow opisac wszystko tak ciekawie jak kiedys!
OdpowiedzUsuńSzkoda.. fajnie byloby poczytac :) Ale kiedy juz opisze jak to wyglada w Turcji, byc moze okaze sie, ze tutejsze sluby i wesela sa podobne zwyczajowo do tych serbskich..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
calkiem mozliwe w koncu Turcy okupowali Serbie kilkaset lat, i widac to w dniu codziennym, od slownictwa po roznego rodzaju zwyczaje i obrzedy. :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez jestem ciekawa jakie sa zwyczaje weselne w Bergamie. Co region to inne obyczeje. my mielismy jedynie slub cywilny nie jestesmy tradycjonalistami nie chcielismy byc marionetkami rodziny w tym najwazniejszym dla nas dniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń