sobota, 23 lutego 2013

"Poczytaj mi mamo" po turecku

W nawiazaniu do pytan, ktore zadala mi Malgosia- autorka pieknego bloga ksiazkowego Slowem lukrowane- 'zabieram sie' wreszcie za temat tureckich ksiazek dla dzieci. 

Na poczatku male sprostowanie, a raczej wyjasnienie dotyczace tytulu dzisiejszego posta. Otoz mama Teomana woli nie czytac swojemu dziecku po turecku, ze wzgledu na ryzyko przekazania mu niewlasciwego akcentu ;) A co jesli taty lub przykladowo babci akurat nie ma 'pod reka'? Oczywiscie nie powiem nie jesli Teo przyniesie, ktoras z bajek, napisana w tym jezyku, ale wtedy produkuje na poczekaniu przeklad na jezyk polski. Inspiracje do takich 'przekladow' dala mi turecka babcia Teomana, ktora bedac razem z nami w Polsce pieknie 'czytala' wnusiowi polskie bajki, a dokladniej mowiac wymyslala na poczekaniu opowiadania pasujace do ilustracji, znajdujacych sie w danej ksiazeczce :)

Kiedy Teo nie mial jeszcze ukonczonego pierwszego roku zycia, wybralam sie razem z nim na poszukiwania jego pierwszej tureckiej ksiazeczki. Bylismy wtredy w Bergamie i niestety nie od razu udalo mi sie tam znalezc ksiazke w twardej oprawie i ze sztywnymi stronami, co uchroniloby ja przed skonsumowaniem przez  mojego krolika..Az w koncu trafilismy na istne cudo. Kahvaltı (Sniadanie) z serii Ercan ile Ebru'nun Büyüme Serüvenleri (Przygody Ercana i Ebru), wydawnictwo PATİ. Nie dosc, ze spelniony zostal wymog co do sztywnosci stron, to dodatkowo ksiazka zawierala trzy przyciski, za pomoca ktorych mozna bylo odtworzyc trzy krociotkie piosenki dla dzieci, nawiazujace do historyjki zawartej w ksiazce. Pamietam jak ludzie na ulicy odwracali za nami glowy, kiedy tuz po dokonaniu zakupu wracalam z Teomanem do domu jego babci. Teo naciskal wtedy jeden po drugim 'grajace obrazki' i chichral sie w nieboglosy, przy dzwiekach wesolutkich piosenek spiewanych przez nieco starsze od niego dzieci. Ksiazka zrobila furrore, cala rodzinka byla nia zachwycona. Teo zalaczajac w kolko piosenke opowiadajaca o jajku, nie raz, nie dwa 'wciagnal' do zabawy wszystkich domownikow. Na porzadku dziennym byl widok: Teo z tata lub dziadkiem klaszcze, a mama, ciocia i babcia (zdarzalo sie, ze i prababcia) tancza 'turecki freestyle weselny' ;)
 Niestety Sniadanie po pewnym czasie opuscilo biblioteczke Teomana. Pozyczylismy je pewnej mamie, ktorej dziecko nie chcialo jesc jajek.. Obawiam sie, ze 'pozyczylismy na zawsze' ;)
Na zdjeciu ponizej widac inna ksiazeczke z tej samej serii.. To Meyve ve sebzeler (Owoce i warzywa)




Kolejne tureckie ksiazki, ktore znalazly sie w biblioteczce Teomana to:

 obrazkowe İlk Kelimelerim (Moje Pierwsze Slowa)



wiersze, ktorych autorem jest Aziz Sivaslıoğlu, a iilustratorem Oğuz Demir
cz.2- Herkesi çok seviyorum (Kocham wszystkich)
cz.3- Kuşum seni öpüyorum 





tureckie wydania: Krol puszczy, Muzykanci z Bremen
oraz zbiory bajek:
Bana bir masal anlat (Opowiedz mi bajke), wydawnictwo- MARTI YAYINCILIK
Masal diyarı (Kraina bajek), wydawnictwo- NİLÜFER YAYINCILIK
Masal Saati TİK TAK (Bajkowy zegar), wydawnictwo YAKAMOZ ÇOCUK



tureckie wydania Caillou


Wydaje mi sie, ze tureckie wydania ksiazek zagranicznych przewazaja nad tymi rodzimymi (zdecydownie wiekszy wybor tych pierwszych). Jednak wysuwam to przypuszczenie na podstawie moich prywatnych obserwacji i szczerze mowiac nie wiem w jakim stopniu ma sie to do ogolnego stanu rzeczy.

Na jednej ze stron internetowych znalazlam ranking najlepiej sprzedajacych sie tu (to znaczy w Turcji) ksiazek dla dzieci. Ranking przygotowany zostal w zeszlym roku przez Dom Ksiazki TIRTIL KİDS i zawiera 10 pozycji w jezyku tureckim link oraz 10 w jezyku angielskim link.

 Mam nadzieje, ze udalo mi sie choc troche zaspokoic ciekawosc Malgosi, a moze tez ciekawosc innych czytelnikow mojego bloga. Nie zamykam jeszcze tematu, ciag dalszy nastapi, a w nim, m.in. 'tureckie zloto' w naszej domowej biblioteczce, czyli 2 ksiazki, ktore nieustannie goruja nad cala reszta...  



5 komentarzy:

  1. oooo Cailou....przypomnialas mi, moj Kostek mial te ksiazeczki :) My mamy w domu istny misz masz, ksiazki w 3 jezykach, ja mam ciagle pudla z ksiazkami u mojej mamy i czekam na okazje by je przywiezc....niestety Kristinka chyba bedzie wolala bajki w TV, jak widzi jak Kostek oglada simpsonow to sie smieje i stoi w miejscu jak zaczarowana...:( mam nadzieje,ze jednak bedzie lubila ksiazki. Kostek jak byl maly nie mial TV do 4 roku zycia, ale teraz kiedy ma 11 lat woli grac w gry na komputerze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekajace na transport pudla z ksiazkami u mamy tez nie sa mi obce ;) Poza tym, mi tez jest czasami przykro, kiedy Teo zamiast 'ksiazkowej' bajki na dobranoc woli pograc w Angry Birds, ktore tatus ma w swoim telefonie..Jednak kiedy widzimy ile takie granie sprawia mu przyjemnosci, to nie sposob odmowic..

    OdpowiedzUsuń
  3. witam ja bym bardzo prosiła o pomoc gdzie mogę zakupić książeczki w wersji tureckiej dla mojego synka jest to dla mnie bardzo ważne żeby je mieć z góry dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie mieszkacie i w jakim wieku jest synek? Postaram się pomóc, proszę o maila: mamateomana@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie - czy ktoś z tu obecnych wie może gdzie w Polsce mogę kupić bajki tureckie, ale w j. tureckim. Moja chrześnica jest w połowie Turczynką i zależy mi na tym, by jej tata nie musiał tych książek sprowadzać ze swojej ojczyzny, a miał możliwość poczytania dziecku do snu i poduczenia jezyka. Dodam, że Elif ma niecałe2 latka. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń