Podobno jaki Sylwester, taki caly rok..Chyba lepiej nie brac tych slow na powaznie. Bo co maja powiedziec Ci wszyscy, ktorzy wlasnie wtedy, tzn. w Sylwestra czuli sie beznadziejnie? Ci wszyscy, ktorym wlasnie wtedy bylo wyjatkowo smutno i zle? Maja sie zalamac juz na samym poczatku?
Do moich noworocznych rozmyslan doszlo kilka dni temu, w niezwykle sprzyjajacych ku temu warunkach. Bylo to 7 godzin spedzonych w aucie, kiedy to po dwutygodniowym pobycie w Bergamie wracalismy do domu. Jak zwykle zdecydowana wiekszosc trasy przespalam obok swojego krolika, a pozostaly czas wypelnily mi wyzej wymienione rozmyslania. Przypomnialy mi sie slowa:
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie. (Phil Bosmans)
Zatrzymalismy sie gdzies na poboczu, zeby zaspokoic potrzebe oznaczenia terenu przez Teo. Bylo zimno i ciemno, wiec tylko uchylilam drzwi auta. Trzymajac swojego synka, spojrzalam w niebo, ktore bylo piekne gwiezdziste i wlasnie wtedy ( kiedy Teo znaczyl teren ;)) zobaczylam "spadajaca gwiazde". To pierwszy meteor, jaki udalo mi sie dostrzec w okresie zimy. Wszystkie, ktore widzialam na niebie do tej pory, przypadaly zazwyczaj na lipiec lub sierpien. Wyczytalam w internecie (link: niebo w styczniu), ze akurat tamtej nocy (3/4 stycznia) mialo miejsce apogeum roju Kwadrantydy, to znaczy przy bezchmurnym niebie mozna bylo zobaczyc nawet do 100 meteorow na godzine.
Zeby Teo zawsze byl szczesliwy!
Raz jest lepiej a raz gorzej. Czasami takie smutne chwile lepiej przespac! :) Czesto drobiazg doprowadza nas do rozpaczy... ale rowniez drobiazg moze byc nasza sila napedowa!
OdpowiedzUsuńTylko takich "dobrych" drobiazgow na 2013 zycze!
Bardzo ladny post :) sciskam i zycze dobrego roku!!! Ola
OdpowiedzUsuń