niedziela, 4 listopada 2012

Wielki powrot ;)

Chyba najwyzsza pora, zeby w koncu "przeprosic sie" z komputerem i kolejny raz zaczac nadrabiac zaleglosci w pisaniu..U nas wszystko w porzadku, jestesmy juz u siebie w Antalyi i jak na razie zadnych dluzszych wyjazdow nie planujemy. Do Turcji wrocilismy na dwa dni przed Kurban Bayramı (Swieta Ofiary), w zwiazku z czym widziano nas jeszcze w Bergamie, Dikili i Usak. Niestety nie sa to miejscowosci oddalone od naszej metrpolii o przyslowiowy "rzut kamieniem", dlatego niewiele brakowalo, zebym wydobyla z siebie krzyk rozpaczy: Chce juz do doooooooomu !
    
 Pobyt w Polsce rozpoczal sie nam dosyc smutno. Prosto z lotniska udalismy sie do szpitala, w ktorym znajdowal sie moj tata. Teo zobaczyl sie i  przywital z dziadziusiem dopiero po tygodniu. Ale pozniej to juz wspolne spacery i wyprawy do parku i lodziarni nie mialy konca :)

W jakie czesci Polski nas wywialo i jak spedzlismy ponad dwa miesiace, bede opisywac w nastepnych postach, zamieszczajac zdjecia, ktorych jak zwykle sporo napstrykalam. Zycze milego ogladania :)


Moje "Tatowice"- widok z balkonu mojego niegdys pokoju



W ogrodzie przyszywanej babci Jadzi

Teo z (orginalna) babcia Jasia  i dziadziusiem Staszkiem (tez orginalnym ;))

Teo z Natalka i Piotrusiem


Teo objasnia do czego sluzy hydrant

W Parku Kosciuszki


Wieza Spadochronowa




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz