środa, 13 czerwca 2012

"Oni i ten ich dzihad"- rece i nogi opadaja..

Juz wkrotce kontynuacja tematu 'drazni i denerwuje', czyli kolejne kwestie, ktore mnie tutaj w Turcji irytuja. Ale tak sobie mysle, ze chyba nic z tego, co tutaj zaobserwowalam nie jest mnie w stanie bardziej zirytowac i 'zniesmaczyc' (czasem tez rozbawic) niz komentarze, ktore nie tylko ja, ale chyba wiekszosc Polek, ktore zwiazaly swe zycie z Turkami uslyszylo w swojej Ojczyznie (pisze 'wiekszosc' naiwnie ludzac sie, ze nie wszystkie..)

Oto kilka przykladow, ktore najbardziej zapadly mi w pamiec :
- Do Turcji?! Co ty pogielo Cie?! (delikatna wersja rzeczywistej wypowiedzi osoby, ktora w Turcji nigdy nie byla)
-Do Turcji? Ja bym sie bala..Oni i ten ich dzihad.. (a to slowa wydawaloby sie 'oczytanej' pani doktor)
-No to przygotuj sie na liczna rodzine, bo oni rozmnazaja sie niczym kroliki..
-Tur to jest Tur! (dwa ostatnie teksty naleza do kogos kto w przeszlosci dostal solidne i smiem twierdzic zasluzone 'manto' od kilku obywateli Turcji ;)
-Turcja? pokazywali ostatnio w telewizji jakie to tam sa dzielnice biedy..(ciocia.. tak, tak, droga ciociu.. w Polsce wszystkie dzielnice to 'przepych i bogactwo')
-A jak my cie uratujemy skoro R siedzi w ciupie?;) (kolezanki i koledzy z pracy :) przypomne, ze wyjezdzalam w 2007, a wlasnie wtedy detektyw R- slynacy z odbijania Polek wiezionych m.in.przez tureckich mezow- wyladowal za kratkami)

Moja decyzja o osiedleniu sie tutaj zdecydowanie najbardziej przerazila moich rodzicow. Pomimo tego, ze 'poznali' mojego przyszlego meza jeszcze w Polsce i wydawalo sie, ze przypadl im do gustu i tak proponowali mi nie rozstawac sie z paszportem nawet podczas snu- tak na wszelki wypadek.. Trudno sie im dziwic. Ksiazki typu ''Tylko razem z corka'' oraz spektakularne akcje wyzej wymienionego detektywa R za bardzo pobudzily ich wyobraznie.. Na szczescie uspokoili sie kiedy osobiscie pojawili sie tutaj i poznali rodzine mojego przyszlego meza. To, co tutaj zobaczyli, niewiele mialo wspolnego z ich wyobrazeniem na temat kraju, w ktorym postanowilam zamieszkac. Mimo to, kiedy pol roku po slubie polecialam do Polski bez 'asysty' meza, to mama na moj widok musiala sie przytrzymac szafy, zeby nie upasc z wrazenia. Tylko moja siostra wiedziala, ze przyjade, a rodzice byli tak zszokowani ta niespodzianka, ze w ramach powitania uslyszalam slowa: O Matko Boska, co sie stalo?!

Podczas tego mojego pierwszego (po zamazpojsciu) pobytu w Polsce, pytanie, ktore zadawano mi najczesciej brzmialo:
- Pozwolil Ci tak samej tutaj przyjechac ???
Odpowiadalam w zartach, ze kontroluje mnie 24 h na dobe dzieki chipowi, ktory mam wszczepiony pod skora ;)

Nie powiem, ze ja sama nie mialam kiedys mylnych wyobrazen co do Turkow i Turcji. Nie raz, nie dwa opadaly rece 'mojemu Turkowi' kiedy jeszcze przed moja pierwsza wizyta w jego Ojczyznie zadawalam mu przesiakniete stereotypami pytania. A stereotypow nie brakuje i pewnie nie uda sie ich uniknac dopoki doputy my (chrzescijanie) nie pozbedziemy sie paskudnej przypadlosci-'muzulmanofobii'..oraz dopoki doputy niektore z europejskich mediow nie zaprzestana wkladac Turkow do jednej szuflady z Arabami i terrorystami. Dla przykladu podam, ze niestety zdarzaja sie oszolomy wsrod pracownikow mediow, ktorzy to na lamach jednej z polskich gazet, wyliczajac kraje arabskie wciaz wymieniaja Turcje..Poza tym, kurdyjskich terrorystow, ktorzy tu w Turcji za cel obieraja sobie nawet szkoly badz szkolne autobusy wypelnione dziecmi, pieknie nazywa sie w polskich mediach: 'Sokolami Wolnosci Kurdystanu'. Niestety w stosunku do nich slowo 'terrorysta' jest zdecydowanie rzadziej uzywane..To tylko dwa przyklady, z ktorymi zetknelam sie podczas mojej ostatniej wizyty w Polsce..

Nie trawie ludzi, ktorzy z pogarda wypowiadaja sie o Turkach, a w rzeczywistosci maja o nich blade pojecie, badz tez wyrobili sobie 'niepodwazalna' opinie o nich, na podstawie emigracji tureckiej w Niemczech. Nie zamierzam tracic czasu na dyskusje z nimi. I tak zawsze beda wiedziec lepiej ode mnie o tym jak jest 'na prawde'..

Wcale nie twierdze, ze wszyscy Turcy sa 'jak do rany przyloz', ale wystawianie oceny calemu spoleczenstwu, opierajace sie na braniu pod uwage wylacznie negatywnych przykladow, to gruba przesada. To niczym wrzucanie calego narodu polskiego do wora z napisem ZLODZIEJE lub ALKOHOLICY..

Wiecej przemyslen dotyczacych poruszonego przeze mnie dzisiaj tematu, mozna znalezc na nastepujacych stronach:
Jak to jest z ta piwnica?
Jestes z Turkiem?
Sa to linki do bloga "Turczynki" czyli Polki w Turcji. Polecam!

14 komentarzy:

  1. Hej czy moglabym prosic o twoj adres email.Mam pewne pyt. ktore chcialabym zadac, a wolalabym prywatnie. Szukalam na blogu, ale nie moglam znalezc :(
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, moj adres mailowy to: mamateomana@gmail.com
      Uprzedzam, ze szanse na udzielenie odpowiedzi mam tylko dzisiaj. Potem czeka mnie przerwa w dostepie do internetu, bo od niedzielnego poranka bede juz razem z Teo. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Mowiac 'dzisiaj' mam na mysli sobote, ktora juz sie zaczela. (Zegar w komputerze pozostaje jakies 10 godzin w tyle w stosunku do aktualnego czasu, wiec godziny zamieszczenia postow mijaja sie z prawda.. )

      Usuń
    3. ja tez nie mam internetu obecnie' takze nie ma pospiechu..po powrocie do Turcji do ciebie napisze moze wtedy i ty bedziesz miala dostep do internetu pozdrawiam i dzieki za adres

      Usuń
  2. Wiem jak to jest ja rowniez sie wiele nasluchalam aczkolwiek o dziwo nie od rodzicow, chociaz niestety moj tata nie mogl dobrze poznac mojego faceta gdyz zmarl 2 lata temu wiec widzial tylko pare razy go ale mimo wszystko rodzicow mam bardziej wyrozumialych i otwartych niz znajomych.
    Zazwyczaj od znajomych slyszalam na temat Turkow tradycyjne to ze sa brudasami, arabami, maja duzo dzieci itp. do mnie mowili ze bedzie mnie bil, zamykal w domu, nie pozwoli pracowac, bedzie kazal glowe zakrywac itp.
    Niestety my wciaz zyjemy stereotypami ale rowniez nie potrafimy przestac myslec o tym co kiedys spotkalo Polske przyklad prosty nie wiem czy slyszalas ale ja poki jestem w Polsce to w wiadomosciach ogladalam i mlodzi ludzie ktorzy nie zyli w czasach gdy byla wojna z Rosja oni atakuja Rosjan przed meczem, jednak na moje urazy i stereotypy powinnismy schowac dlatego ze w kazdym kraju trafimy na tych dobrych i zlych facetow.

    Pozdrawiam

    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu Twego taty.. Jesli chodzi o to, co slyszalas od znajomych to wlasnie standartowa wiazanka stereotypowa, ktora mnie tez niestety nie jest obca. Chyba tylko cierpliwosc moze nas uratowac ;) A co do zamieszek przed i pomeczowych Polakow z Rosjanami- we wszystkich serwisach informacyjnych w tureckiej tv zdawano na biezaco szczegolowe relacje z tamtych wydarzen. Co tu duzo mowic..zafundowali nam co poniektorzy 'rodacy' WSTYD na skale swiatowa i tyle..Postarali sie, zeby do stereotypowej wizji Polaka oprocz okreslen ZLODZIEJ i ALKOHOLIK dolaczyl jeszcze ZADYMIARZ. Tak jak piszesz, w kazdym kraju sa dobrzy i zli ludzie i dlatego wlasnie nie powinno sie wrzucac ich wszystkich 'do jednego wora'. Pozdrawiam

      Usuń
  3. hallo!!
    juz od dluzszego czasu "podczytuje" blog :)
    natknelam sie na niego poniewaz czytam "wszystko i wszedzie" o Turcji i zwiazkach damsko- meskich- polkach- turkach.
    Sama jestem w szczesliwym zwiazku polsko-polskim ale.....no wlasnie turek skradl serce mojej corce ;).
    jak kazda mama chcialabym aby nasza corka byla szczesliwa..mieszkamy w Niemczech, wiec tlumaczyc nie musze jaka opinie maja tu Turcy.....
    krotko mowiac zwiazek trwa juz- dopiero rok, i czesto musze tlumaczyc corke przed gronem "oczytanych, inteligentnych" znajomych- ze co?
    ze jak?
    TUREK??? no cos Ty???
    Twoj-pani blog uspokaja mnie, daje wiare, ze jednak mozna kochac Turka, mozna miec szczesliwa rodzine, turecka tesciowa ;)
    Mam nadzieje, ze moja corka tez bedzie miala takie szczescie!
    Wszystkiego dobrego Wam zycze!.....
    nadal bede "podczytywac"
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i dziekuje za mile slowa :) Ciesze sie, ze moj blog dziala na Pania uspokajajaco. To prawda, mozna stworzyc szczesliwa rodzine z Turkiem, trzeba tylko dobrze trafic i starac sie jak najlepiej poznac siebie nawzajem zanim zapadnie decyzje o malzenstwie. Roznice kulturowe nie raz, nie dwa moga stac sie powodem niemalych konfliktow, dlatego obie strony musza czesto isc na kompromis..inaczej sie nie da.
      Zycze, aby wybranek Pani corki okazal sie wspanialym czlowiekiem, z ktorym stworzy szczesliwa rodzine! Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. hej Uszi ja tak z innej beczki- w koncu nadrabiam zaleglosci blogowe...a to moj nowy adres (przenioslam bloga) http://hameandaway.wordpress.com/ pozdrawiam serdecznie!! Medieval Beast (chcialam Cie znalezc na fejsie ale uswiadomilam sobie ze nie znam nazwiska!)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny Twój miniaTurek. :)
    Sama jestem zauroczona Turcją. Chętnie pomieszkałabym tam przez jakiś czas, bo to naprawdę piękny kraj, ale widzę, że to możliwe głównie dzięki posiadaniu chłopaka/męża Turka, a ja nie bawię się już w związki na odległość.
    Gratuluję udanej rodziny i życzę powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O. To jest coś czego szukałam :) W zupełności się z Tobą zgadzam. Sama jestem z związku z Turkiem. Może to dopiero rok i jeszcze mamy sporo czasu ale czytam twojego bloga i coraz bardziej się przekonuje, że to jednak może być to. :) Wiadomo, że znajomi na początku byli sceptyczni.. A rodzicom w ogóle nie mówiłam bo bałam się reakcji. W końcu on przyjechał do Polski i postawiłam ich przed faktem dokonanym. 'Mamo , tato.. poznajcie mojego chłopaka z Turcji'. Oczekiwałam wrzasków i płaczów, a okazało się, że polubili go niemalże od razu.
    Pojechałam do niego na miesiąc czasu, poznałam rodzinę, może przyszłą teściową i byłam zachwycona. To są niesamowicie mili ludzie. A ostrzeżenia znajomych ani w najmniejszym stopniu się nie sprawdziły. I myślę, że nie mam się czego obawiać.
    Poza tym cieszę się, że znalazłam taki blog jak twój. Bardzo przyjemnie się go czyta, jestem wręcz zauroczona twoim synkiem. Jest przesłodki :) I życzę dużo szczęścia w kolejnych latach :)
    Jowita

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za piękny komentarz i wszystkie pochlebstwa w nim zawarte :) I ja życzę Ci Jowito szczęścia, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odnalazłam bloga, poprzez wpisanie w gogole "dżihad w Turcji". Od roku jestem w związku z Turkiem. Wielu Polaków przestrzega mnie przed dżihadem, Turcją - zakopaną w wiekach odległych islamską, czy też Turkami - okropnymi, brutalnymi facetami, torturującymi kobiety, których oczywiście mają cały harem, dzień i noc. Okrutnie drażnią mnie te wszystkie stereotypy i gadki ludzi, którzy z Turcją i Turkami nie mają nic wspólnego.
    Blog jest świetny! I chyba w niedalekiej przyszłości udostępnię ten właśnie post gdzieś w świecie networkowym. Super!
    Tesekkur ederim! Danka

    OdpowiedzUsuń