niedziela, 26 stycznia 2014

Pierwszy semestr w przedszkolu zaliczony :)

24 stycznia Teo odebrał pierwsze w swoim życiu świadectwo. W przeddzień tamtego wydarzenia spotkał mnie zaszczyt współprowadzenia zajęć w grupie Fiołków, do której przynależy moje dziecko. Taki zaszczyt i obowiązek zarazem mają rodzice każdej pociechy, uczęszczającej do 'naszego' przedszkola. Wystarczy jeśli pojawi się tylko jeden rodziciel danego dziecka z przygotowanymi materiałami potrzebnymi do wykonania dowolnej (przedszkolnej) pracy plastycznej lub do przeprowadzenia jakiegoś doświadczenia. Można też opowiedzieć o swoim zawodzie, pracy, którą się wykonuje, poczytać dzieciom bajkę lub przygotować wspólnie z nimi jakieś smakołyki w przedszkolnej kuchni.

Chciałam pokazać dzieciom jak wykonać eko rakietę, która sprawiła Teomanowi mnóstwo radości. Pomysł na nią zaczerpnęłam stąd, ale zrobiłam nieco inną wersję- spiczasty "nos" rakiety umieściłam od wewnątrz tak aby dzieci nie zrobiły sobie krzywdy. Do przymocowania poszczególnych elementów wykorzystałam dwustronną taśmę klejącą, a nie klej, który niestety kiepsko wypadł podczas testów wytrzymałościowych przeprowadzanych notorycznie przez astroTeonautę ;) Z odklejaniem taśmy dzieci miałyby niemały problem, dlatego wolałam przygotować materiały niezbędne do stworzenia kolorowej gąsienicy (stąd pomysł), a gotowe rakiety i tak powędrowały do przedszkolaków w prezencie. Dzieci były przeszczęśliwe i ja też :)






P.S. Nie noszę bluzy z napisem New York ;) Nie ma mnie na zdjęciach.


POROWNAJ NAJLEPSZE CENY, SPEDZ WEEKKEND LUB ZAPLANUJ WAKACJE W DOWOLNIE WYBRANYM MIEJSCU NA SWIECIE www.daisyhotels.com

ODKRYJ BODRUM www.staybodrum.com

sobota, 25 stycznia 2014

Blogowe rozterki oraz polskie akcenty.

Witam w Nowym Roku, który (z mojego osobistego punktu widzenia) do najprzyjemniejszych należeć niestety nie będzie. Tak czy owak postanowiliśmy z mężem "przyjąć na klatę" wszelkie wyroki boskie i wspólnie przeskakiwać kłody jakie zostaną nam rzucone pod nogi :)

Przyznam się, że wielokrotnie planowałam postawić kropkę na tym blogu. Jednak pozytywne komentarze, które określiłam ostatnio mianem "hektolitrów miodu wylanego na moją duszę", odsuwają ode mnie myśli o zaprzestaniu blogowania. 

Gdyby nie Mój miniaTurek, to pewnie dalej śniłabym o polskich flagach porozwieszanych na niektórych balkonach w okolicy i o tym, że poznaję inne Polki, które tu mieszkają. Wiedziałam, że są gdzieś w pobliżu, kilka z nich zaglądało nawet na MmT :) Niestety nie padła nigdy z mojej strony propozycja spotkania, a po wyjeździe do Polski Moniki i Ani, z którymi miałam tutaj kontakt, stwierdziłam, że mało integracyjny typ ze mnie, skoro nie mam styczności z tutejszą Polonią. 

Pewnego pięknego dnia napisała do mnie Wiola z Konsulatu Honorowego RP w Antalyi i poinformowała mnie o zajęciach polskiej szkółki pytając czy nie chcemy dołączyć (komentarz do posta Teo i jego przedszkole). Pobiegliśmy w podskokach :) Specjalne podziękowania należą się Manueli, która podała Wioli link do mojego bloga i dzięki temu już od ponad miesiąca, co niedzielę możemy przebywać w najbardziej "polskim punkcie" w Antalyi :) Teo stwierdził, że chce tam chodzić codziennie :)



Polska biblioteka

Elif, Teo, Maja, Melisa i Ada z panią nauczycielką

Długo wyczekiwana konsumpcja piernikowej chatki, którą przynieśliśmy na grudniowe spotkanie świąteczne



Kilka zdjęć zrobionych w drodze powrotnej z konsulatu do naszego domu





POROWNAJ NAJLEPSZE CENY, SPEDZ WEEKKEND LUB ZAPLANUJ WAKACJE W DOWOLNIE WYBRANYM MIEJSCU NA SWIECIE www.daisyhotels.com

ODKRYJ BODRUM www.staybodrum.com